środa, 17 września 2014

Wrestling okiem Michcia - Debiuty gwiazd sceny niezależnej w WWE

Oto pierwszy post z serii "Wrestling okiem Michcia". W tej serii postaram się opisać wydarzenia w świecie wrestlingu z własnego punktu widzenia.

W tym poście chciałbym poruszyć temat ostatnich debiutów w NXT oraz nadchodzących debiutów w głównym rosterze WWE.

Po raz pierwszy, jestem w stanie uwierzyć Triple H'owi, gdy ten mówi o świetlanej przyszłości WWE. Ostatnie debiuty w NXT, z pewnością odbiły się szerokim echem w świecie profesjonalnego wrestlingu. Tacy zawodnicy, jak KENTA (występujący w NXT jako Hideo Itami), Kevin Steen czy Prince DeVitt mogą sporo namieszać w WWE, jeśli tylko zostnaną odpowiednio przygotowani (dostaną odpowiednie gimmicki, akcje kończące itp.). Żaden fan wrestlingu nie chciałby, aby którykolwiek z nich, po wejściu do głównego rosteru, skończył jak Adam Rose. Z drugiej strony, widać, że najnowsze nabytki WWE traktowane są bardzo poważnie. Za przykład idealnie służy tu KENTA, któremu napisano segment z podpisaniem kontraktu z WWE na live evencie w Osace w czasie lipcowego touru WWE w Japonii. KENTA dostał też segment, w którym powitano go w NXT i to na special evencie NXT, Takeover 2.

Fani oglądający WWE od paru lat, wiedza, że "Vince lubi dużych chłopców". Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że chodzi o "staromodne" postrzeganie gwiazdy federacji jako "napakowanego koksa". Poza tym, WWE wolało kreować własne gwiazdy. Takie postrzeganie sprawy zmieniało się proporcjonalnie do zwiększenia władzy Triple H'a w WWE. Vince McMahon nadał swojemu zięciowi bezpośrednią władzę nad NXT, a sam Triple H zaczął przekonywać Vince'a w inwestowanie w gwiazdy ze sceny niezależnej. Dzięki temu, mamy w WWE chociażby Daniela Bryana (Bryan Danelson) Adriana Neville'a (PAC), Samiego Zayna (El Generico) Paige (Brittani Knight) czy właśnie DeVitta, Steena i KENTĘ.

Bardzo ucieszył mnie fakt walki Tag Team na poprzednim RAW, kiedy to uczestnicy walki o pas NXT na NXT Takeover 2 w ubiegły czwartek zmierzyli się ze sobą (Sami Zayn & Adrian Neville vs. Tyson Kidd & Tyler Breeze). Zayn, Neville i Breeze mieli szansę pokazać się większej publiczności niż ta wykupująca miejsca w hali Full Sail University w Orlando na Florydzie. Ale to jeszcze nie koniec, gdyż Zayn i Breeze mają uczestniczyć w galach RAW i SD przez co najmniej najbliższe kilka tygodni, a Neville jest ponoć zabookowany na gale głównego rosteru do końca października. Nie wspominając już, że dodatkowo The Ascension jest też coraz bliżej awansu. W Dark Matchu przed wczorajszymi tapingami  SmackDown, byli mistrzowie drużynowi NXT zmierzyli się właśnie z Neville'em i Zaynem.
Przyszłość WWE rzeczywiście rysuje się w jasnych barwach. Oby tylko Creative Team nie zawalił sprawy, nadając bezsensowne gimmicki i wymyślając kretyńskie storyline'y dla debiutantów zarówno w NXT, jak i w main rosterze.

Jak zwykle, namawiam do zostawiania komentarzy, a jeśli Ci się spodobało, nie zapomnij także udostępnić ten post na FB, Twitterze i Google+ (wedle własnego wyboru). Z góry dziękuje...

... i pamiętajcie: FUTURE IS NOW!

Na zdjęciu (od lewej): Prince Devitt, Triple H, Kevin Steen i KENTA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz